Oprocentowanie polskich obligacji spadÅ‚o do rekordowo niskiego poziomu. Nabywcy papierów dwuletnich sÄ… gotowi akceptować rentowność poniżej 1,7 proc. To potwierdza, że inwestorzy dobrze oceniajÄ… polskÄ… gospodarkÄ™, ale jednoczeÅ›nie jest to zapowiedź gorszych wyników funduszy inwestycyjnych.
Jedyny problem to słabsze zainteresowanie tak nisko oprocentowanymi obligacjami. Mimo że polskie papiery uważa się dziś za bardzo bezpieczne, to na bardziej ryzykownych rynkach można zarobić więcej. U nas zysk jest pewny, ale niewielki.
– PrzestrzegaÅ‚bym przed zbyt wygórowanymi oczekiwaniami co do tego, co można z obligacjami w tym roku zrobić, ile można zarobić – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor BÅ‚ażej Wajszczuk z BNP Paribas. – To jest rynek, na którym specjalnie nie ma zagrożeÅ„. Sam fakt, że Europejski Bank Centralny bÄ™dzie pompowaÅ‚ w rynek 60 mld euro miesiÄ™cznie, stabilizuje rynek dÅ‚ugu w caÅ‚ej Europie, także nasz. Natomiast pozostaje pytanie, jak głęboko możemy zejść z rentownoÅ›ciami. Aukcja w lutym pokazaÅ‚a, że dużego zainteresowania polskim rynkiem dÅ‚ugu, przynajmniej z zagranicy, nie ma.
Polskie obligacje pozostajÄ… atrakcyjnÄ… inwestycjÄ… gÅ‚ównie dla polskich inwestorów instytucjonalnych. Dla inwestorów indywidualnych oferowane oprocentowanie byÅ‚o wyraźnie zbyt maÅ‚e. W styczniu Skarb PaÅ„stwa ulokowaÅ‚ wÅ›ród nich obligacje warte niespeÅ‚na 100 mln zÅ‚. To prawie siedem razy mniej niż w grudniu. Banki, fundusze inwestycyjne i wszystkie instytucje starajÄ…ce siÄ™ bezpiecznie ulokować pieniÄ…dze nadal jednak siÄ™gajÄ… po nie chÄ™tnie.
– Dla Skarbu PaÅ„stwa to jest wymarzona sytuacja – uważa BÅ‚ażej Wajszczuk. – Jest dosyć duży popyt, mimo wszystko stabilny, ze strony banków. Wydaje mi siÄ™, że jeżeli rentownoÅ›ci by trochÄ™ wzrosÅ‚y, pojawiÅ‚by siÄ™ znowu popyt ze strony inwestorów zagranicznych. Po drugie, Ministerstwo Finansów sprzedaje obligacje po historycznie niskich rentownoÅ›ciach, wiÄ™c koszty obsÅ‚ugi dÅ‚ugu w tym roku sÄ… niskie i nadal takie bÄ™dÄ….
W czwartek ministerstwo sprzedaÅ‚o obligacje zapadajÄ…ce w 2017 roku z rentownoÅ›ciami 1,667 proc. i przeznaczone do wykupu w 2020 roku z rentownoÅ›ciami poniżej 2 proc. Popyt wyniósÅ‚ 9,2 mld zÅ‚ a maksymalna oferta wynosiÅ‚a 5 mld zÅ‚, i takÄ… kwotÄ™ udaÅ‚o siÄ™ uzyskać. Na tej sytuacji z pewnoÅ›ciÄ… skorzystajÄ… finanse publiczne. Resort finansów nie tylko może taniej pozyskać pożyczkÄ™ na sfinansowanie deficytu, lecz także może dostać wiÄ™cej czasu na jej spÅ‚atÄ™.
– Prawdopodobnie ministerstwo chciaÅ‚by zrobić to, co robiÅ‚o w zeszÅ‚ym roku – prognozuje przedstawiciel BNP Paribas. – Sfinansować potrzeby pożyczkowe w pierwszej poÅ‚owie roku – jeżeli nie w caÅ‚oÅ›ci, to w zdecydowanej wiÄ™kszoÅ›ci. W ten sposób bÄ™dzie miaÅ‚o, patrzÄ…c na caÅ‚y rok, duży komfort w zarzÄ…dzaniu dÅ‚ugiem, podażą dÅ‚ugu i w zarzÄ…dzaniu pÅ‚ynnoÅ›ciÄ…. To można rozpatrywać tylko w superlatywach. PatrzÄ…c na to, co siÄ™ dzieje z kosztami budżetu paÅ„stwa, można powiedzieć, że bÄ™dÄ… one w tym roku niskie.
Korzystna dla państwa sytuacja na polskim rynku obligacji może pogorszyć wyniki obligacyjnych funduszy inwestycyjnych. Po bardzo dobrym roku, gdy wahały się one w granicach 10 proc., a w wypadku najlepszych nawet 20 proc.. może nastąpić załamanie i może być trudniej.
– PrzestrzegaÅ‚bym przed zbyt wygórowanymi oczekiwaniami co do tego, co można z obligacjami w tym roku zrobić, ile można zarobić – zaznacza BÅ‚ażej Wajszczuk z BNP Paribas. – Rynek może nie sprostać swoim wÅ‚asnym oczekiwaniom, czyli nie powtórzyć takich wyników rok do roku przy tak niskich rentownoÅ›ciach.
